Człowiek z papieru (z pieczątką na dupie)

Kuuuuurcze!!! Gdyby Wajda jeszcze żył, mógłby nakręcić film pt. ‘Człowiek z Papieru’. Nasz oskarowy reżyser dorobiłby się tedy swojej trylogii, jak jego wielcy koledzy – Sienkiewicz czy Kieślowski. Film byłby świetnym dopełnieniem człowieków z marmuru i żelaza opowiadających o różnych epokach komunizmu, kiedy człowieka określało się po procentach przetopionej surówki oraz wypitej normy.
Dzisiaj o tym kim jesteśmy stanowi odpowiednie poświadczenie z urzędu. Bez papierka i pieczątki człowiek w dzisiejszych czasach nie istnieje. Najlepiej byłoby jakby delikwenta można było wydrukować, opieczątkować i zaszufladkować, wyciągając go jedynie od czasu do czasu, żeby wyciągnąć z niego kasę (za wymianę papieru na przykład). Ewentulanie na niego pokrzyczeć, żeby rozładować stres picia kawy i malowania paznokciów.

Jakiś czas temu w ciekawostkach łonetu był nius o pewnym wielkopoddańczym żabojadzie, który ze czterdzieści lat temu zasiadł za sterami swojego reno czy innego francuskiego szmelcu, i zaczął jeździć po francuskich drogach. Szczęśliwym trafem, drzewiej Jełropa była bardziej liberalna i przez jakiś czas mógł sobie jeździć bez prawa jazdy bez żadnych nieprzyjemności. Niestety wraz z postępem euro-wolności, poziom restrykcji powiększał się i w końcu wielkopoddańczy żabojad wpadł w łapy swojego libralnego i demokratycznego rządu, który za jazdę bez papierka potwierdzającego znajomość przepisów ruchu, wsadził naszego Tragikomiksa za kraty. Na rok. Dla urzędnika państwa, które przed prawie siedemdziesięcioma laty poddało się dziadkowi Tuska, fakt, że przez 40 lat nie spodowało się wypadku, nie jest wystarczającym potwierdzeniem umiejętności kierowniczych. O nie – brak pieczątki = brak znajomości = zagrożenie na drodze = potencjalny morderca. I tak przez brak pieczątki, liberalne i demokratyczne państwo, zaraz po podpisaniu karty praw podstawowych dostarcza Algierczykom i Marokańczykom świeży towar do ruchania pod celą. Na cały rok. To ja już wolę Rewolucję Francuską i gilotynę.

To tyle na dzisiaj. Na koniec piosenka z dedykacją dla Smakrozyego.

11 thoughts on “Człowiek z papieru (z pieczątką na dupie)

  1. A daj waćpan spokój.Dzisiejsza położna może robić połowę tego, co 20 lat temu robiła jej starsza koleżanka, ale w przeciwieństwie do starszej koleżanki mającej ledwie maturę, dzisiejsza położna musi mieć studia.I co? I młoda położna po studiach ale bez doświadczenia może wyjechać z Polski i zarabiać lepiej. Stara położna, która wielokrotnie radziła sobie w sytuacjach, których dziś boją się nawet lekarze jest skazana podupadający Polski szpitalik z pensją taką, jak dziewczyna na kasie McDonalda.Bo nie ma papierka.

    Like

    1. Hmmm… Wlasnie wpadl mi pomysl na komiks – Czlowiekpapier! Bohaterem komiksu bylby Piotr Pióro, którego w czasie wizyty w Powiatowym Urzedzie Pracy z nienacka ugryzl radioaktywny inspektor w Województwa.Od tego czasu Piotr moze przemianiac sie z superbohatera dysponujacego wszystkimi mozliwymi drukami urzedowymi i wszystkimi mozliwymi pieczatkami. Nasz superbohater walczyby z niesprawiedliwoscia wydajac zakazy, cofajac licencje, przeprowadzajac kontrole i wywlaszczenia, cofajac immunitety lub wydajac WZiZT. Czlowiek-Papier moglby od reki wydac odopwiednie papierki podstarzalym poloznym stajac sie czempionem ludu pracujacego miast i miasteczek (na wsi ludzie sie obijaja).

      Like

      1. I nie tylko położnym ;)Jest cała masa papierków wymaganych obecnie. Nawet na głupią ręczną zagęszczarkę trzeba mieć uprawnienia klasy III i zdany egzamin państwowy.Notabene mój najlepszy operator koparki nie ma właściwych papierów na koparki

        Like

      2. A co powiedziec np o licencji na posrednika nieruchomosci? Tak jakby pokazywanie ludziom mieszkan (ktorym np. w Anglii moze palac sie byle gowniarz po podstawowce) bylo jakims mega specjalistycznym zajeciem. Zniesli juz to licencje czy jeszcze nie?

        Like

      1. Wierzę, nie wierzę Polacy lubią stan żałoby i gdyby Wajda nie żył na pewno mielibyśmy przynajmniej miesięczną narodową a informacja obiegłaby cały kraj.

        Like

  2. Tylko kiedy następny wpis? No i jak książka – do przeczytania czy można nią zapalić w piecu? Bo jakoś cholernie zimno ostatnio przez to “globalne ocieplenie” i czymś palić trzeba 😉

    Like

Leave a comment